Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzeNiestety właściciel nie pozwolił nam rozebrać swojego Drag Stara na czynniki pierwsze :) Nie traktuj tego tekstu jako "raport po 30.000 km" ale po prostu materiał o używanym motocyklu, który posiada taki akurat przebieg. Pozdrawiam.
OdpowiedzChyba właśnie w taki sposób wypada to potraktować, podobnie jak każdy inny artykuł na tym portalu, w którego tytule podane są km, dotyczy to Hayabusy, Horneta czy TDM. Sugeruję redakcji zrobić konkretny przebieg jakimś motocyklem lub znaleźć motocykl z takim przebiegiem i opisać. Chociaż te 3 motocykle w miarę ujdą w tłumie bo jako przykłady pokazują czytelnikom, że przebieg motocykla większy od 30 tys. km nie kwalifikuje go na przetop. Czekam na: Bandit 1200 po 250 000 km, Hayabusa po 300 000 km. Może dzięki takim artykułom ludzie zrozumieliby, że nie ma się co bać motocykla z przebiegiem powyżej 30 tys., bo niestety ale to oni wymuszają na mnie korektę licznika w moim 5 letnim Suzuki GS 500 z blisko 60 tys. na ładnie wyglądające dla ok 32, a wygląda i jeździ lepiej od groma innych GS'ów.
OdpowiedzJeśli znasz kogoś, kto nawinął na swojej Buzie czy B12 250-300K km, wal na maila i ogarniamy temat :)
Odpowiedz